Bolesław Sawicki. Tęsknota za światłem

Rozmowa z dębem

Stary dąb za oknem wyciąga ręce
Monotonny brzęk lodówki cykanie zegara
Gałęzie drzewa jak litera V wyrastająca jedna z drugiej
im bliżej nieba tym więcej V
Za drzewem rzędy świateł jak multiplikowana menora
Park Ocalałych

Pamiętasz tych Icków Mośków aj-waj
Ile jest w tobie atomów z pejsów przaśnych mac dymu z synagog niewinnej krwi

Szum twoich gałęzi
prośba o kromkę chleba

Prowadzisz przez pustynię niebytu jak słup ognia do ziemi…

Niedziela, 24 listopada 2019

Wiersze