Bolesław Sawicki. Tęsknota za światłem

Księga wyjścia

Piszesz że idziesz ze mną

OK


Obieram jabłko

każda skórka obierka

czerwień twoich warg

Każdy kawałek jabłka

dotyk twojej skóry

kusi

Każdy liść szmaragd twoich oczu

Na półce Yak Milk Soap z Nepalu

na posadzce jeszcze rude włosy

Radosny śmiech i monotonny dźwięk kółek plecaka

Jak wysoko jesteś ponad Everest Base Camp

bo wiesz że boję się wysokości


Trzymam ręce jak ocalony z Nilu

Wtorek, 26 listopada 2019

Wiersze